Znalazłam kilka białek w lodówce, więc coś musiałam z nimi zrobić. Świetnym rozwiązaniem okazały się ciepłe lody z przepisu Raz a dobrze. Sok z cytryny sprawia, że nie są mdłe, a gorzka czekolada tylko podkręca smak. Całość znakomita, wszystkim bardzo smakowały.
Składniki na 10 ciepłych lodów:
- 3 białka
- 330 g cukru
- 80 ml soku z cytryny
- 40 ml wody
- żółty barwnik spożywczy, opcjonalnie
- 10 wafli do lodów
Z wody, soku z cytryny oraz cukru ugotować syrop. Podgrzewać do uzyskania temperatury 118°C.
W międzyczasie w misie miksera ubić białka na sztywną pianę. Gorący syrop powoli wlewać do piany, ciągle miksując na średnich obrotach. Następnie zwiększyć obroty miksera i ubijać 10-15 minut, aż masa całkiem wystygnie i stanie się gęsta i zwarta.
Na koniec wmieszać barwik spożywczy.
Gotowy krem przełożyć do szprycy z dowolną końcówką i napełnić wafle. Schować do lodówki na 15 minut.
W tym czasie przygotować polewę.
Polewa czekoladowa:
- 200 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki oleju rzepakowego
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej, dodając olej. Odstawić do wystygnięcia. Płynną czekoladę przelać do wysokiej szklanki i zanurzać w niej ciepłe lody, czekając chwilę, by nadmiar czekolady ściekł z powrotem do naczynia. Ostawić do zastygnięcia.
Przechowywać w lodówce do 3 dni.
Życzę smacznego!
wyglądają mistrzowsko! obowiązkowo do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne są! Mam takie w planach już od dłuższego czasu:)
OdpowiedzUsuńobłędne!
OdpowiedzUsuńPiękne Ci wyszły, jak ze sklepu :)
OdpowiedzUsuńTakie z cytryną nawet dorosłym smakują :)
Oj tak, mój Tato się bardzo nimi zajadał :D
Usuńkradnę przepis ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak z cukierni :) w dzieciństwie bardzo lubiłam ciepłe lody :)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja te lody lubiłam! Ciekawe, czy teraz byłyby dla mnie za słodkie, czy dalej potrafiłabym dwa a raz zjeść :-)
OdpowiedzUsuńgenialne! do zrobienia - koniecznie!
OdpowiedzUsuńO jaaa... moja córka ozłociłaby mnie za te lody!
OdpowiedzUsuńUwielbiam lody na ciepło. Smak dzieciństwa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
W ten sposób zaparzając białka syropem piekę bezy. Zawsze wyjadałam tą pianę, a nawet nie pomyślałam że mogę ją włożyć do wafelków. Koniecznie muszę to zrobić. Dzięki za pomysł 😉
OdpowiedzUsuńWyglądają rewelacyjnie! *.*]
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i na pewno były pyszne! :)
Uwielbiam ciepłe lody :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://fit-healthylife.blogspot.com/
Jak ja lubię kopiowanie takiego przepisu z bloga do bloga :) łatwo to wyczuć po tych samych składnikach (proporcjach) a już na pewno po 118C :) jakby nie można było napisać 110-120C Sam robiłem i 118C uzyskanie jest nie możliwe :) bo gdzie niby ma być pomiar temperatury hehe, Na środku miałem 97C a na brzegach 120 :). Więc nie przejmujcie się temperaturą. Ważne aby cukier się stopił i aby trzymało temperaturę przy wlewaniu do białek.
OdpowiedzUsuńToż przecież żadna tajemnica, że skorzystałam z przepisu z bloga mojej dobrej koleżanki. Zaznaczyłam to w pierwszym akapicie postu. Fakt, nie ma różnicy czy 120 stopni, czy 118. Ja to robię już "na oko", zwłaszcza gdy robię makaroniki.
Usuń